Stomatolodzy alarmują, że bruksizm dotyczy już co czwartego pacjenta, a konsekwencje tej dolegliwości mogą być dramatyczne. Dochodzi do przeciążenia zębów, a potem – nawet ich obumarcia – ostrzega stomatolog. To jednak nie koniec, bo chociaż problem dotyczy zębów, to może doprowadzić do bólu szyi, pleców, a nawet trwałych wad postawy.

1. “Problem cywilizacyjny”

Bruksizm zwany potocznie “zgrzytaniem zębami” to zaburzenie, które polega między innymi na mimowolnym skurczu mięśni żucia. Coraz więcej pacjentów zmagających się z tym problemem nie zdaje sobie sprawy z przyczyn, objawów ani konsekwencji, które mogą być bardzo poważne i dotyczyć nie tylko zębów i szczęki, ale również całego kręgosłupa. Paweł Barucha, stomatolog i wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej, zauważa, że bruksizm stał się już problemem cywilizacyjnym, a ilość pacjentów z tym zaburzeniem rośnie z roku na rok.

“Można śmiało powiedzieć, że bruksizm stał się już problemem cywilizacyjnym. Z roku na rok pacjentów przybywa, przy czym większość nie zdaje sobie z tego sprawy, aż do momentu, kiedy pojawią się bolesne efekty.” – Paweł Barucha, stomatolog i wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej.

Stomatolodzy wskazują na stres jako jedną z głównych przyczyn tego zaburzenia. Początkowo zgrzytanie zębami występuje w sytuacjach napięcia nerwowego, jednak z czasem staje się to mimowolne działanie, które często pozostaje niezauważone przez pacjenta. Skurcze mięśni żucia stają się coraz częstsze i mogą prowadzić do długotrwałych konsekwencji.

2. Proces destrukcyjny może trwać latami

Zgrzytanie zębami może być spowodowane różnymi czynnikami, takimi jak stres, nadmierne żucie gumy, obgryzanie paznokci, nieleczone wady zgryzu czy niezdiagnozowane dysfunkcje stawów skroniowo-żuchwowych. Oprócz tych oczywistych przyczyn, bruksizm może być również powiązany z wadami postawy, zaburzeniami snu czy chorobą refluksową.

Stomatolodzy podkreślają, że bruksizm negatywnie wpływa nie tylko na zęby, ale także na stawy skroniowo-żuchwowe i mięśnie szyi. Proces destrukcyjny, który może trwać nawet latami, prowadzi do ścierania szkliwa, zębiny i kruszenia zębów. Konsekwencje obejmują ból zębów, mięśni, stawów i ścięgien.

“Dochodzi do przeciążenia zębów, a w konsekwencji – nawet ich obumarcia, przez co mimo braku ubytków, konieczne jest leczenie kanałowe.” – Paweł Barucha, stomatolog i wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej.

Nieprawidłowy ruch żuchwy i mimowolne próby rozluźnienia mięśni żucia mogą prowadzić do przykurczu mięśni karku i szyi, co z kolei wpływa na kręgosłup. Bruksizm może również pogłębiać już istniejące wady zgryzu.

3. Mylące objawy

Aby uniknąć poważnych konsekwencji bruksizmu, ważne jest regularne badanie stomatologiczne. Stomatolog może wykryć zmiany na wczesnym etapie, które pacjent sam często nie zauważa. Badanie może obejmować ocenę starcia zębów, rozrostu mięśni żucia oraz innych objawów związanych z zaburzeniem.

“Stomatolog może wykryć pewne zmiany jeszcze na etapie, który jest dla pacjenta praktycznie niezauważalny. Może na przykład wyłapać patologiczne starcia zębów czy rozrost mięśni żucia.” – Paweł Barucha, stomatolog i wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej.

Często pacjenci z bruksizmem wymagają również konsultacji fizjoterapeuty. Zaburzenie to może powodować nietypowe objawy, które pacjenci nie kojarzą z zębami lub jamą ustną. Objawy takie jak silne bóle głowy przypominające migrenę, ból karku, pleców, bezsenność czy choroba refluksowa mogą być wynikiem bruksizmu.

“Trzeba mieć świadomość, że bruksizm nie jest chorobą, tylko parafunkcją, która może występować zarówno w dzień, jak i w nocy. Trzeba ją jednak potraktować całościowo. Główną przyczyną jest stres.” – Justyna Walczewska, fizjoterapeutka stomatologiczna z Medicover.

W celu kompleksowego podejścia do leczenia bruksizmu często wymagana jest również konsultacja psychologa lub psychiatry.

FAQ – Najczęściej zadawane pytania